Busem pojechaliśmy do Galle, żeby pospacerować po forcie zbudowanym przez Portugalczyków i rozbudowanym przez Holendrów. Po drodze byliśmy na stadionie do krykieta, gdzie wojsko grało mecz. Na targu przed fortem mogliśmy zobaczyć świeże m.in. tuńczyki - małe i ogromne.