Z Ton Sai łodzią do Ao Nang, skąd zabrał nas songtheaw (w cenie) do Krabi, zbierając jeszcze po drodze innych ludzi. Jechaliśmy tak w 8 osób z dużymi plecakami. Trochę było ciasno, ale to nic przy ulewie przez jaką przejechaliśmy i prędkości jaką osiagalismy ;-) nie wiem czemu się tak spieszylismy i wyprzedzalismy w tej ulewie wszystkie ciężarówki, tuk tuki, osobowe i motory skoro teraz i tak czekamy na właściwego VIPbusa do Bangkoku. Ale przejezdzka była ciekawa;-) zwłaszcza jak się siedzi na samym końcu ławeczki :-) busa mamy o 16.30.