Gdzieś na forum czy blogu przeczytalismy ze za 190 dirhamow zwykła taxi z taxometrem (jakoś rok czy2 lata temu) można zrobić kurs z lotniska przez meczet, corniche, plażę i z powrotem na lotnisko. Postanowiliśmy zrobić podobnie. Przy wyjsciu z lotniska zagadal chłopak z propozycją ze za 500 dirhamow obwiezie nas po mieście i pokaże co ciekawe. Oczywiście powiedziałem swoją cenę 200 dirhamow. Chłopak zszedł do 350, niżej nie chciał. Podziekowalismy i poszliśmy do taxi. Dojechaliśmy do meczetu i juz było na liczniku 65. Trochę dużo myślę. Meczet jeszcze zamknięty, dopiero o 9.00 można zwiedzać. Było ok 8.00 wiec nie chcieliśmy czekać i zaczęliśmy rozpatrywać z taksówkarzem różne opcje cenowe. Wydawało nam się drogie co proponuje, poza tym nie mieliśmy jakiegoś parcia żeby za wszelką cenę zobaczyć Abu dhabi. Więc postanowiliśmy ze zrobimy parę fotek i wracamy na lotnisko. Wróciliśmy, na taxometrze było 102 dirhamow. Nie miałem drobnych wiec dałem 200. Otrzymuję reszty 20... Pytam o co chodzi, mówi ze gadaliśmy o cenie 180. Tak, ale w opcji ze zwiedzamy meczet a taxi na nas czeka ale zrezygnowaliśmy. Poza tym pytaliśmy ile około będzie kosztować kurs bo wiedzieliśmy ze taxometr działa. Coś tam głupio tłumaczył łamanym angielskim wiec pytam po co mu taxometr? Coś machnął ręką ze niby tak tylko sobie liczy... Przez moment zacząłem się zastanawiać czy my się czasem nie dogadalismy ale myślę no nie, przecież taxometr dalej liczył... Powiedziałem ze ma mi wydać do 120. W końcu łaskawie oddał kasę... A niby taki porządny nowoczesny kraj...
Lotnisko nawet fajne, szczególnie fotele dla leżących-oczekujących na lot. Poza tym kontroli więcej niż w UE. Sprawdzali nawet obecność TNT.