O 5.30 wyjechaliśmy jeepem razem z dwójką Francuzów i jedna Holenderką na safari. Najlepiej jechać zaraz po wschodzie słońca, wtedy jest największa szansa żeby zobaczyć jak najwięcej zwierząt. Nasz kierowca był sprytny, zawozil nas w typowe miejsca przed innymi jeepami, co było bardzo dobrym posunięciem, bo jak my konczylismy oglądać słonie inne jeepy się zjeżdżaly a słonie powoli się oddalaly w krzaki :-) i tak zdarzyło się parę razy. Najlepiej jeździć w pojedynkę jeepem a nie w grupach jeepow. Wtedy jest przyjemniej. W sumie widzieliśmy około 15-20 słoni, w tym 4 z kłami; warana; kilka stąd kapiacych się bawołów; dużo pawi, czapli, papugi, orła (Fish eagle) i pełno różnych ptaków :-) całość od wyjazdu do powrotu trwała 4h. Cena za całość 4000 LKR od osoby. Było warto!
Jednak jednego mi brakowało: narracji Krystyny Czubówny!