Wczoraj 6 listopada był tutaj dzień konstytucji, nic specjalnego się nie działo poza tym ze było głośno jak w niedziele:) także taka podwójna niedziela. Chcieliśmy przejść pieszo Ok 4 km na playa bonita ale jednak plaza a później droga nie dało się przejść cypla na którym są prywatne posiadłości w gąszczu dzikiego lasu i skał. Takze odpuściliśmy. Chyba jednak najlepszy sposób dotarcia na playa bonita to wziąć Taxi lub motonocho - droga na około to Ok 5 km. Trochę momentami popadało ale to nawet dobrze.
Dziś miały być burze i znowu nic. Nawet kropla nie spadla. Rano ciemne chmury ale później się rozeszły. Sprawdziliśmy skąd odjeżdża guagua do puerto plata - Ok 2 km od części turystycznej przy skrzyżowaniu drogi nr 133 i juan Pablo duarte avenue. Rano odjazd o 6.30. Koszt podobno 350peso od osoby.
Po kilku dniach w Las Terrenas możemy stwierdzić, ze dużo tutaj widać starszych białych ludzi którzy są albo na wakacjach albo na emeryturze. Świadczy o tym duża liczba włoskich i francuskich knajpek. Bywają tez grupki starszych białych panów, pary starszy biały pan z młoda Dominikanką:) sa tez białe starsze panie z Młodymi Dominikaninami:) Młodszych turystów w naszym wieku jakby zdecydowanie mniej. Jak ktoś chce tutaj przyjechać i zastanawia się nad noclegiem to odradzamy raczej noclegi gdzies dalej od plazy, np bardziej wgłąb lądu, bo zwyczajnie spacer stamtąd na plaże zajmuje trochę czasu a chodzenie wąskimi chodnikami przy głośnych (od ryku motorów i quadow - jeździ ich sporo) ulicach nie jest przyjemne. Lepiej pospacerować plaza w jedna lub w druga stronę. Poza tym miasteczko Ok, może mniej sympatyczne niż las Galeras ale łatwiej coś znaleźć dla siebie - czy bliższego lub dalszego comedora, czy droższa knajpę przy lub na plazy. Sklepów i marketów oraz bankomatów tez nie brakuje. Jest nawet piekarnia. W sumie to widzieliśmy tu nawet szczura pośród śmieci z jedzeniem przy ulicy. Ale szybko uciekł i był mniejszy niż w widziany przez nas w Bangkoku:)